DZIEJE RUMI - część 4.
Andrzej Sadłowski  

   W dawnych czasach życie gospodarcze osad ludzkich skupiało się wzdłuż rzek. Już wtedy odkryto dobrodziejstwo natury i widziano możliwości polepszenia swojego bytu poprzez wykorzystanie siły przepływającej wody. W ten sposób nad rzekami powstawały młyny, tartaki, kuźnie i elektrownie wodne. Do takich rzek należała też Zagórska Struga, wzdłuż której powstało wiele podobnych obiektów.

Pierwszy obiekt idąc w górę rzeki od strony ulicy Sobieskiego znajdował się po lewej stronie na terenie byłej garbarni. Był to tartak wodny wmurowany z czerwonej cegły na kamiennym fundamencie. Budynek był jednopiętrowy z poddaszem zakończony dachem dwuspadowym o małym spadku pokrytym papą. Usytuowany był szczytem do rzeki. Posiadał też małą turbinę wytwarzającą prąd. Uzupełnieniem tartaku była drewniana wiata-suszarnia o trzech ścianach ustawiona wzdłuż rzeki pomiędzy tartakiem, a drogą publiczną. W okresie okupacji Niemcy rozebrali go wraz innymi budynkami mieszkalno-gospodarczymi i wybudowali na tym terenie zakład produkcyjny związany z przemysłem zbrojeniowym dla III Rzeszy.
   Następny z kolei, to młyn wodny Rzepy usytuowany po prawej stronie rzeki na wysokości obecnej Szkoły Podstawowej nr 2. Składał się z dwóch budynków. Pierwszy, to piętrowy młyn wodny wybudowany w tzw. pruski mur o kamiennym fundamencie zakończony dwuspadowym dachem ustawiony bokiem do rzeki. W końcowym okresie jego istnienia na piętrze były pomieszczenia mieszkalne, a na parterze mieścił się warsztat rzemieślniczy świadczący drobne usługi stolarskie. W bezpośrednim sąsiedztwie młyna wodnego stała szczytem do rzeki drewniana stodoła z oborą kryta strzechą. Dzisiaj już nic nie przypomina, ze każdego dnia Zagórska Struga pracowicie obracała jego koło wodne.
   Po drodze można było obejrzeć jeden z najstarszych budynków w Rumi, tzw. czworak, wybudowany w drugiej połowie XIX w. Dla pracowników najemnych zatrudnionych w tamtym czasie w dobrze prosperującym zakładzie. Na początku XX w. Budynek podlegał wewnątrz różnej przebudowie i powstały w nim mieszkania jedno jak i wieloizbowe, zatracając jego pierwotny charakter. Dalszy jego los na pewno jest już przesądzony i w najbliższym czasie zniknie całkowicie z krajobrazu Zagórza (podobnie jak istniejący do niedawna budynek przy Placu Kaszubskim). Pozytywnym akcentem zaobserwowanym w trakcie wędrówki jest adaptacja starych budowli na warsztaty rzemieślnicze. Mają one odnowioną elewację budynku nawiązującą do minionego okresu.
   Trzecim był młyn oraz tartak wodny Marszałkowskiego przy ulicy Młyńskiej, gdzie również turbina wodna wytwarzała prąd. Aktualnie mieści się w nim zakład produkcyjny. Budynki zostały częściowo przebudowane, jednak ich obecny kształt potwierdza, że kiedyś w tym miejscu znajdował się młyn wodny. Nie istnieje już staw i fragment kanału w którym obracało się koło wodne, a szkoda – uatrakcyjniłoby to ten obiekt i przysporzyło reklamy obecnemu zakładowi.
   Czwartym i najbardziej urokliwym był młyn Kupców, później własność Weinerów. W budynku tym zamontowana była dodatkowo turbina prądotwórcza. Prawie nie zmieniony od lat międzywojennych przetrwał do dnia dzisiejszego. W tej chwili jest nienajlepszym stanie i powoli popada w ruinę. Zbudowany jest z cegły na solidnym fundamencie zakończony dwuspadowym dachem pokrytym czerwoną dachówką. Do czasów dzisiejszych zachował się tu stopień wodny z fundamentem na koło wodne. Przy młynie zachował się kamienny mostek o łukowym sklepieniu tworząc nie zapomniany klimat tego zakątka. Pozostałe mury przy byłym stawie jak i wały ziemne są w stosunkowo dobrym stanie. Jest to obiekt, któremu w krótkim czasie można by przywrócić dawny wygląd.
   Kolejnym obiektem, a raczej fundamentami, które po nim pozostały, był młyn Riebanda. Jeszcze w roku 1982 artysta grafik Stanisław Kajzer z Gdyni wykonał jego szkic z natury z jego drewnianym kołem wodnym posiadające metalowe łopatki. Aż trudno uwierzyć , że w ostatnim okresie zniknęło lub zniknie bezpowrotnie wiele zabytków Rumi, a szkoda. Był to budynek o konstrukcji drewniano-ceglanej z drewnianym poddaszem dwuspadowym niesymetrycznym dachem ustawionym szczytem do rzeki. Parząc wtedy na ten obiekt, nic nie wskazywało na tak szybki koniec tej XIX-wiecznej budowli. Do dnia dzisiejszego zachowały się dwa mostki i częściowo stara drewniana stodoła na kamiennym fundamencie. Z młyńskiego stawu pozostały już tylko mało czytelne zagłębienia w terenie.
   Posuwając się w górę rzeki widać jak płynie ona meandrami tworząc w jednym miejscu wysepkę. Idąc dalej dochodzimy do samotnego domku wybudowanego około 1880 roku przycupniętego nad samą rzeką. W tym momencie odnosiło się wrażenie, że czas cofnął się tu o wiele lat. Budynek ten został wybudowany przez rodzinę trapów dla pracowników najemnych zatrudnionych w oddalonym o kilkaset metrów młynie wodnym Malotków.
   Był to ostatni młyn jaki istniał na Zagórzu i Szmelcie. Dzisiaj już nic nie wskazuje na to, że kiedyś w nim z szumem kręciło się drewniane koło wodne. Młyn ten również posiadał turbinę wodą do wytwarzania prądu. Do młyna dobudowana była piekarnia, która również posiadała koło wodne. W terenie dobrze widoczny jest zarys po byłym stawie, największego nad Zagórską Strugą.
   Obok, przy skrzyżowaniu polnych dróg, na skarpie przy lesie stoi drewniany krzyż przydrożny z wyrzeźbioną datą 1946 rok. Za nim, w lesie, znajduje się zapomniane dziś wzgórze widokowe. Wędrując dalej dochodzi się do miejsca, w którym w roku 1882 została założona w Szmelcie przez ewangelicką gminę, lecznica dla alkoholików. Na początku XX wieku powstał tu zapomniany dzisiaj przepięknie utrzymany kurort ukazany na kilku pocztówkach z tamtego okresu Korzystny układ terenu i płynąca w zagłębieniu rzeka umożliwiły powstanie w tym miejscu mostu betonowego w kształcie śluzy. W okresie letnim tworzono dla kuracjuszy sztuczny staw po którym można było pływać na łódkach.. W latach dwudziestych budynki te adaptowano na potrzeby szkoły gospodarczej dla dziewcząt. Kompleks, jak wynika ze starych map, składał się z budynku szkolnego, gospodarczego w którym znajdowały się stajnie i chlewy oraz z trzech budyneczków pomocniczych. W czasie działań wojennych związanych z wyzwoleniem gminy Rumia budynki te uległy zniszczeniu.
   Po przejściu przez betonowy mostek idąc polną drogą można natrafić na kilka rwących małych potoków zasilających Zagórską Strugę.
   W Zagórzu i Szmelcie według starych dokumentów istniały też hamernie, czyli kuźnie wodne. Dziś trudno już dokładnie ustalić, w których miejscach były one usytuowane.
   Podsumowując tą wędrówkę wzdłuż Zagórskiej Strugi nasuwa się potrzeba wybudowania ciągu spacerowego na ternie administracyjnym miasta, ale na pewno zostanie to tylko podejrzewam w sferze marzeń.

Rumia, grudzień 1995 rok (aes)


Młyn Riebanta na rysunku Stanisława Katzera, stan na rok 1982


Czworak przy ul. Młyńskiej 2002r.


Mapa Szmelty z 1786r.


Domki pracownicze w Zagórzu z końca XIX w.


Kurort na Szmelcie 1909r.


Młyn Kupców, później Weinerów 1941r.
 
Czworak przy ul. Młyńskiej od strony ul. Sabata, 1995r. Fragment zabudowy gospodarskiej przy byłym młynie Riebanta Były młyn Marszałkowskiego Mostek kamienny z zaporą przy byłym kurorcie na Szmelcie, stan na rok 1995
 
Staw przy młynie Malotki 1941r. Tartak wodny Kaszubowskiego 1937r. Widok na wieś Szmeltę 1942r. Studium, młyn Riebanta w Zagórzu.
 
źródła:
 
Zarys Dziejów Rumi.
Ze wspomnień Pawła Bach z Zagórza.
Mapy katastralnych z tego rejonu.
   
inne publikacje autora:
 
  •  
  •  
   
   
Stronę odwiedzono 2.071.005 razy od 27.04.2008. webmaster