Kartki rumskie - 12
Andrzej Sadłowski  

   Ciekawą historię tworzy dom przy ulicy Piłsudskiego nr 23, która bezpośrednio wiąże się z obrońcą Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku, we wrześniu 1939 roku. Co się tyczy samej ulicy, to po wojnie ówczesne władze komunistyczne zmieniły jej nazwę na Świerczewskiego, aby po roku 1989 powrócić do nazwy sprzed wojny.

fot1
Dom Józefa Rzepki przy ulicy Piłsudskiego w Rumi - 1996 r.

Solidna budowa

   W 1935 roku Józef i Agnieszka Rzepkowie kupili działkę z parcelacji ziemi Julianny i Feliksa Zelewskich, na której wybudowali dwurodzinny dom. Oboje urodzili się pod koniec dziewiętnastego wieku w powiecie wejherowskim we wsi Pobłocie. Ze względu na brak czasu budowę nadzorował ojciec Józefa, Teofil. Dwurodzinny dom wymurowany został z cegły ceramicznej zakończony dachem o konstrukcji drewnianej w kształcie koperty. Pokryty był dachówką wyprodukowaną w zagórskim zakładzie Markowca. Budynek posiada do dzisiaj mocne drewniane stropy, które pozwoliły w tamtym czasie na zaprojektowanie dużych, przestronnych i funkcjonalnych pomieszczeń. Został on bardzo solidnie wykonany, bowiem od początku swego istnienia przeszedł tylko remont elewacji w latach sześćdziesiątych. Obecnie przyszła kolej na wymianę pokrycia dachowego.
 

Obrońca Poczty Polskiej w Gdańsku

   Pomimo posiadania lokalu w Rumi właściciele mieszkali w Wolnym Mieście Gdańsku, jako że Józef Rzepka pracował na stanowisku starszego ekspedienta do spraw tajnej korespondencji na Poczcie Polskiej. Z racji wykonywanej pracę posiadał krótką broń służbową.
   Do wybuchu drugiej wojny światowej dom ten zamieszkiwała dalsza rodzina właściciela. Z powodu narastającej psychozy wojennej, spowodowanej aktywną działalnością bojówek hitlerowskich, pan Józef przywiózł do Rumi żonę wraz z dziećmi. Najmłodszy syn Marian miał wówczas rok. Sam powrócił do pracy na poczcie.
   Pierwszego września Józef Rzepka włączył się czynnie do obrony budynku Poczty Polskiej atakowanej przez wojska hitlerowskie. Po jej zdobyciu przez Niemców został w dniu 5 października 1939 roku o godzinie 615 wraz z grupą pocztowców polskich rozstrzelany na Zaspie i pochowany w bliżej nieznanym miejscu.
 

Pamiątki po nieznanym ojcu

   W okresie okupacji na parterze w budynku Rzepków zamieszkał Niemiec, który był specjalistą inżynierii wodnej. Dzięki niemu zaraz na początku wojny powstały w budynku łazienki i ubikacje.
   Po wojnie komunistyczne władze nie mogły się zdecydować do jakiej grupy zaliczyć pocztowca przyznając rentę wdowie po bohaterze. 5 października 1971 roku Rząd Tymczasowy na Emigracji przyznał pośmiertnie Józefowi Rzepce krzyż srebrny „Virtuti Militarii”. O dokładnym miejscu pochówku swojego ojca, którego znał tylko z opowiadań matki, Marian Rzepka dowiedział się dopiero 5 kwietnia 1992 roku po ekshumacji szczątków rozstrzelanych pocztowców, na które natrafiono przypadkowo. Po 59 latach pocztowcy Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku zostali zrehabilitowani przez sąd niemiecki w Lubece. Gdańsk nie zapomniał swoich bohaterach nadając im tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska. Od kilku lat włodarze miasta planują nadanie jednej z ulic miasta jego imieniem, czas pokaże jak to w wyjdzie praktyce. Pamiątki po swoim nieznanym ojcu starannie przechowuje jego najmłodszy syn Marian Rzepka.

(aes)

 
   
inne publikacje autora:
 
  •  
  •  
   
   
Stronę odwiedzono 1.894.972 razy od 27.04.2008. webmaster